środa, 12 maja 2010

JUSTYNKA w Kuchni Bez Kitu: Ciastka serowe


Najprostsze na świecie, szybkie i obłędnie pyszne. Wywołują zachwyt tymbardziej, że przepis zapamiętuje się w ułamku sekundy. Cytując mamę: "ile sera, tyle masła i tyle mąki".
Chrupiące ciasto, udające trochę francuskie. Niesłodzone, bo słodycz pochodzi z wsadzone do srodka ciasteczka owocu (najlepiej jabłka lub gruszki). Do tego - opcjonalnie i dla pełnoletnich - słodki lukier na śliwowicy lub spirytusie ;)


Składniki (w wersji 'do zjedzenia na jeden wieczór'):
- 250g twarogu
- 250g masła (najlepiej osełkowego)
- 250g mąki
- 3-4 jabłka/gruszki

lukier:
- 1,2 szklanki cukru pudru
- ok 2 kieliszki śliwowicy czy spirytusu/sok z całej cytryny*
*opcjonalnie

Przygotowanie:
1. Ze wszystkich składników zagniatamy kulę, rozwałkowujemy, kroimy w paski i wycinamy z nich kwadraty.
2. Do środka każdego kwadratu wkładamy kawałek (1/8) jabłka lub gruszki. Sklejamy mocno dwa przeciwległe rogi - powstanie "koperta".
3. Układamy na posypanej mąką blaszce. Pieczemy w 180st. aż będą złociste, maks. 20 min.
4. Do cukru pudru ustawionego na bardzo wolnym ogniu dolewać alkoholu albo soku z cytryny, aż do uzyskania gładkiej, "lejącej" konsystencji. Kropla lukru upuszczona na talerzyk powinna utworzyć "kropkę", ale nie rozlać się :)


(Wersja na zdjęciach, jako ze powstawała z Niepełnoletnim jest mocno koślawa - i bez lukru! - ale pełna uroku.)
Czas: ok. 40 min.
Przygotowanie: łatwe
Dostępność składników: prosta


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz