Wariacja na temat sałatki Ligi, mojej cudnej psiapsiółki z Łotwy.
Nie mogę napisać, że to jej sałatka, bo nie miałam kilku składników (Liga: "hm.. to już jest Twoja sałatka";)). Dodałam coś od siebie i w rezultacie wyszła mi pasta kanapkowa czy to krakersowa. Nadaje się idealnie jako nadzienie do naleśników. Do zaserwowania ze wszystkim, na czym można rozsmarować pastę.
Mogę za to napisać, że sałatka Ligi jest moją ulubioną sałatką, naprawdę. Generalnie specjały i pomysły kulinarne rodem z Łotwy są genialne, co jeden to lepszy. Od czarnego balsamu, przez piwo, majonez czy mini-batoniki z serkiem w środku. A jeszcze słoninka i miód wujka Ligi.. Tak, jestem fanką kuchni łotewskiej i mam nadzieję, że poznam ją lepiej.
Włożenie chipsów do kanapki przyszło mi do głowy, ale do sałatki, i to z majonezem to już nie. Jednak wiem, że są takie "grzeszki" kulinarne, które będę zawsze chętnie popełniać. Bardzo fajny pomysł na przekąskę, nie mój, ale godny publikacji :) Połączenie wędzonego kurczaka z chipsami i sosem majonezowo-jogurtowym to, jak dla mnie, niebo w gębie. I to do osiągnięcia w 5 minut.
Składniki:
- dwa podudzia kurczaka wędzonego
- chipsy np. solone (ta duża paczka - 70g?)
- zielona część zielonej cebulki ;)
- 1,5 kubeczka jogurtu, w zależności od pożądanej konsystencji (u mnie Danone, bo jest najbardziej płynny i najbardziej lubię)
- łyżka majonezu kieleckiego
Przygotowanie:
Kurczaka obrać z kości i posiekać. Chipsy rozdrobnić, nie na miazgę, ale dosyć drobno. Cebulkę posiekać. Składniki wymieszać ze sobą. Majonez zmieszać z jogurtem, wlać do kurczaka i pomieszać. Schłodzić w lodówce. Pastę podawać z bagietką, dowolnym chlebkiem, np. w formie tostów czy też na krakersach.
Czas: ok 5 min
Przygotowanie: bardzo proste
Dostępność składników: naszukałam się kurczaka wędzonego w Krakowie i znalazłam ..w osiedlowym sklepie ;]
Nie mogę napisać, że to jej sałatka, bo nie miałam kilku składników (Liga: "hm.. to już jest Twoja sałatka";)). Dodałam coś od siebie i w rezultacie wyszła mi pasta kanapkowa czy to krakersowa. Nadaje się idealnie jako nadzienie do naleśników. Do zaserwowania ze wszystkim, na czym można rozsmarować pastę.
Mogę za to napisać, że sałatka Ligi jest moją ulubioną sałatką, naprawdę. Generalnie specjały i pomysły kulinarne rodem z Łotwy są genialne, co jeden to lepszy. Od czarnego balsamu, przez piwo, majonez czy mini-batoniki z serkiem w środku. A jeszcze słoninka i miód wujka Ligi.. Tak, jestem fanką kuchni łotewskiej i mam nadzieję, że poznam ją lepiej.
Włożenie chipsów do kanapki przyszło mi do głowy, ale do sałatki, i to z majonezem to już nie. Jednak wiem, że są takie "grzeszki" kulinarne, które będę zawsze chętnie popełniać. Bardzo fajny pomysł na przekąskę, nie mój, ale godny publikacji :) Połączenie wędzonego kurczaka z chipsami i sosem majonezowo-jogurtowym to, jak dla mnie, niebo w gębie. I to do osiągnięcia w 5 minut.
Składniki:
- dwa podudzia kurczaka wędzonego
- chipsy np. solone (ta duża paczka - 70g?)
- zielona część zielonej cebulki ;)
- 1,5 kubeczka jogurtu, w zależności od pożądanej konsystencji (u mnie Danone, bo jest najbardziej płynny i najbardziej lubię)
- łyżka majonezu kieleckiego
Przygotowanie:
Kurczaka obrać z kości i posiekać. Chipsy rozdrobnić, nie na miazgę, ale dosyć drobno. Cebulkę posiekać. Składniki wymieszać ze sobą. Majonez zmieszać z jogurtem, wlać do kurczaka i pomieszać. Schłodzić w lodówce. Pastę podawać z bagietką, dowolnym chlebkiem, np. w formie tostów czy też na krakersach.
Czas: ok 5 min
Przygotowanie: bardzo proste
Dostępność składników: naszukałam się kurczaka wędzonego w Krakowie i znalazłam ..w osiedlowym sklepie ;]
ale serki-batoniki, to akurat specjał rodem z Rosji, ogólnie ruskie specjały, choć także popularne na Łotwie i w Estonii... Jak pierwszy raz poznałam to w Piterze ze znajomymi, to oszaleliśmy :)
OdpowiedzUsuńA ja i na Węgrzech takowe jadłam. Te na Łotwie, wg Ligi, są wyjątkowe za sprawą serka :) Wierzę :)
OdpowiedzUsuńbardzo zaskakujące to czipsowe połączenie.
OdpowiedzUsuń